Uzdrowienie ciała

Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Moje imię

Autor: Klaudia i Julia Data dodania: 2022-09-29 Źródło: Świadectwo Wiary

Jesteśmy uczennicami 3 klasy gimnazjum.
Chciałybyśmy podzielić się z Wami naszym doświadczeniem miłości Boga i Jego Miłosierdzia. W ubiegłym roku (tj. 2012) przed Świętami Wielkanocnymi nasz kolega Rafał uległ wypadkowi: ciął drzewo na tzw. krajzedze. W pewnym momencie drzewo odskoczyło, a ostrze piły obcięło mu dłoń. Ręka wisiała tylko na niewielkim skrawku skóry.


O wszystkim dowiedzieliśmy się dopiero po świętach, w tygodniu Miłosierdzia Bożego. Pani Jagoda, nasza katechetka, uczyła, uwrażliwiała i przygotowywała nas na wyjątkową pierwszą niedzielę po Wielkanocy – Święto Bożego Miłosierdzia. Poznawaliśmy postać św. Faustyny Kowalskiej, patrzyliśmy na obraz Jezusa Miłosiernego, uczyliśmy się koronki do Miłosierdzia Bożego, a przy tym wszystkim błagaliśmy Jezusa Miłosiernego o uzdrowienie ręki Rafała. Operacja w Olsztynie trwała 8 godzin. Fakt ten odzwierciedla stan, w jakim była ręka. Chodzimy do klasy bardzo żywej, niestety trochę sprawiającej problemy wychowawcze, nie lubiącej się zbytnio uczyć.


To aż nieprawdopodobne, że kiedy pani poprosiła nas o modlitwę w intencji Rafała, nasza klasa wyciszała się i szczerze się modliła. Jak wspomniałyśmy, wypadek miał miejsce w okresie wielkanocnym, kiedy zbliżała się niedziela Miłosierdzia Bożego.


Zawierzyliśmy Jezusowi Miłosiernemu i na każdej lekcji wspólnie, z wielką siłą i zaufaniem odmawialiśmy Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Z głośno gadającej klasy szybko robiła się skupiona, zwarta i gotowa do modlitwy grupa.


Nie zapomnimy również naszej wizyty u Rafała w szpitalu w Olsztynie. Wspólne zakupy słodyczy dla niego… i ten widok cierpiącego kolegi pozostający w naszej pamięci do dziś. Dlatego modliliśmy się dalej, ufając w Bożą Łaskę. Z Rafałem byliśmy w ciągłym kontakcie. Gdy ręka ,,przyjęła się”, lecz nie wiadomo było czy będzie sprawna, modliliśmy się dalej powtarzając ,,Ojcze przedwieczny ofiaruję Ci…” W końcu powrót ze szpitala. A potem jeszcze ponowna mała operacja i… UDAŁO SIĘ! Rafał włada dłonią, zdając sobie sprawę, że dokonał się cud.


WIARA CZYNI CUDA!!!

___

PRZYSŁANE 18 KWIETNIA 2013 o 19:47

Wszystkie świadectwa

"Człowiek jest wielki nie przez to, co posiada, lecz przez to, kim jest; nie przez to, co ma, lecz przez to, czym dzieli się z innymi."

Jan Paweł ll

Podziel się swoim świadectwem wiary! Skorzystaj z formularza lub prześlij świadectwo bezpośrednio na adres moje@swiadectwowiary.pl

Aby Twoje świadectwo zostało opublikowane, w treści wiadomości dodaj "Wyrażam zgodę na wykorzystanie nadesłanej treści"